Inspiracje

Perspektywa dorosłego życia

Z perspektywy dziecka dorosłość może wydawać się przerażająca – pełna wyzwań, przeciwności, obowiązków i całkowitej odpowiedzialności za siebie i swoje życie. Dzieje się tak, szczególnie kiedy otaczający nas dorośli nie dają nam dobrego przykładu, ani odpowiedniego wsparcia w procesie naszego dorastania. Później sami stajemy się dorośli, ale na bazie tych wszystkich negatywnych i ciężkich przekonań nie zawsze chcemy tak w pełni dorosnąć. I nic dziwnego. Trzymamy się więc kurczowo roli tego nieporadnego, pozbawionego sprawczości dziecka, z którym wciąż się utożsamiamy. I żeby było jeszcze trudniej, jesteśmy przekonani, że to jest właśnie najbezpieczniejsze wyjście. Ale czy tkwienie w dziecięcej bezsilności wobec życia jest bezpieczne?

Jeśli czujesz bezsilność wobec życia, zakrzywia się Twój obraz rzeczywistości – wszystko wydaje się być wtedy straszniejsze, większe, nie do przeskoczenia… Próbujesz z tym walczyć, ale z mało zadowalającym skutkiem. Jednak kiedy pozwolisz sobie odpuścić i przyjąć swoją dorosłość – stawisz czoła wyzwaniom i zajmiesz się sobą jak dojrzała, odpowiedzialna osoba – zauważysz, że dorosłość wcale nie jest taka straszna… i nigdy nie była. Jest w niej za to dużo wolności i możliwości, których jako dziecko nie miałeś…

Uwielbiam animacje poklatkowe i ostatnio trafiłam na taką, która kiedyś bardzo mnie poruszyła. Mroczny klimat animacji świetnie obrazuje pewien stan, który często nosimy w sobie i z którym nie zawsze umiemy sobie poradzić. Pamiętam czas, kiedy tak bardzo chciałam uciec od życia (najlepiej w rolę dziecka), by poczuć się bezpieczniej, być w tym co dobrze znałam… Jednak spokój który wtedy uzyskiwałam, był pozorny i nietrwały, bo wewnętrznie wciąż czułam niepokój – jakby coś wielkiego i strasznego miało mnie zaraz dosięgnąć. Tym czymś „wielkim i strasznym” było dla mnie po prostu życie. Dopiero z czasem zrozumiałam, że przerażenie jakie odczuwałam nie było spowodowane wyzwaniami czy innymi aspektami dorosłego życia, ale… moją własną postawą wobec niego.

To nie życie samo w sobie powoduje w nas ból i bezsilność. To my wychodząc do życia z pozycji bezsilności nie jesteśmy w stanie sobie z nim poradzić, bo wtedy nawet i proste rzeczy nas przerastają. Akceptacja dorosłego życia i wzięcie odpowiedzialności za siebie i swój rozwój jest tym, co nas wyciąga w górę, tym co odsłania rzeczywisty obraz życia i dorosłości. I to jest coś pięknego. Tak jak finał tej animacji 🙂.

„Lili” (autorzy: Hani Dombe i Tom Kouris). Zapraszam do obejrzenia: