Artykuły, Inspiracje

Jak pracować z emocjami i pogłębiać kontakt ze sobą? Moc prostych rozwiązań.

Dostaję wiele pytań dotyczących tego jak pracować ze swoimi emocjami albo jak pogłębiać kontakt ze sobą. Zdarzało się, że opowiadałam jednej tylko osobie na wiele różnych sposobów, na czym ta praca z emocjami polega, ale ona i tak po jakimś czasie znów wracała i zadawała mi wciąż to samo pytanie. W skrócie okazało się, że ta osoba nie chciała przyjąć do wiadomości, że w gruncie rzeczy praca z emocjami jest tak naprawdę bardzo prosta i że nie trzeba tutaj stosować żadnych wymyślnych metod. Ona oczekiwała fajerwerków, czegoś co ją zaskoczy, oświeci i sprawi, że w końcu magicznie zabierze się za swoje „nieszczęsne emocje”. Była też przekonana, że skoro sama tak strasznie się uwikłała w podtrzymywanie trudnych emocji, to też sposób w jaki się od nich uwolni musi być równie złożony i skomplikowany. Nic bardziej mylnego.

Bo czym tak naprawdę jest praca z emocjami?

Praca z emocjami to nic innego jak świadoma i uważna obserwacja oraz… rozmowa ze sobą. A więc na taką pracę składa się: czucie w sobie emocji, z którymi chcemy popracować, nazwanie ich, wyrażenie tego co czujemy (np. poprzez szczerą rozmowę ze sobą w myślach albo na głos, patrząc na siebie przed lustrem, można też pisać i wylewać swoje przemyślenia i odczucia na papier), obserwacja tych emocji (z czasem uczymy się uspokajać, nie poddawać się emocjom i obserwować je z boku), aby ostatecznie te emocje zrozumieć, uznać w sobie, zaakceptować i dać sobie w zamian inne, przyjemniejsze uczucia. To wszystko. Tak mało, a jednocześnie tak wiele.

Ludzie nie zawsze chcą słyszeć o prostych rozwiązaniach. Wciąż szukają, drążą, kombinują naokoło. Oczywiście nie ma nic złego w poszukiwaniu tej najlepszej metody pracy dla siebie i sama często do tego namawiam. Ale zwróćcie też uwagę na to, że wiele technik pracy z emocjami różni się od siebie tylko nazwą i otoczką, a ich istota zawsze pozostaje taka sama – będzie polegała na nawiązaniu kontaktu ze sobą.

A czym jest to słynne nawiązywanie kontaktu ze sobą? Pomyślcie o słowach – „nawiązywanie kontaktu”. Kiedy nawiązujecie kontakt z drugim człowiekiem, wchodzicie z nim w jakąś interakcję. Najczęściej dzieje się to właśnie poprzez rozmowę. Kiedy nawiązujemy kontakt ze sobą, też nawiązujemy jakiś dialog, zaczynamy o sobie z większą uwagą myśleć, mówić jak i również słuchać o swoich własnych emocjach i uczuciach.

Nawet nie wiecie jaki ogrom zmian i przełomów w moim życiu zawdzięczam właśnie takim intymnym rozmowom ze sobą. Dzięki temu lepiej rozumiem siebie, wiem jak sobie pomóc w trudnej sytuacji, łatwiej mi dystansować się do moich emocji, ale jednocześnie nie spychać ich w głąb siebie. To sprawia, że mam nad sobą głębszą i dużo zdrowszą kontrolę. Wiem, że cokolwiek się dzieje, mogę pójść na chwilę do pokoju, pobyć ze sobą, poukładać pewne sprawy, otworzyć się na budujące rozwiązania płynące z serca i dzięki temu poczuć się ze sobą dużo lepiej. Nawet medytacja jest również swojego rodzaju dialogiem pomiędzy tym, co męczy nas w emocjach i w podświadomości, a tym co koi, uspokaja i inspiruje nas z poziomu naszej wewnętrznej Mądrości. Metoda więc nie ma ogromnego znaczenia, dopóki po prostu jesteśmy w sobie.

Czasami będziemy potrzebowali też zagłębić temat bardziej i dojść do różnych przyczyn naszych emocji, aby finalnie móc się od nich uwolnić. Temu służą wszelkiego rodzaju zabiegi uzdrawiania, sesje czy spotkania terapeutyczne. Czasem wystarczy jednak zwykła konfrontacja. Poczucie, wypowiedzenie, wysłuchanie, ukochanie – zajęcie się wszystkim, co z nas wychodzi albo siedzi i woła o uwolnienie. Tak buduje się świadoma i zdrowa relacja ze sobą. Tak pogłębiamy kontakt ze swoimi emocjami. Tak uczymy się je rozumieć.Tak uczymy się radzić sobie z nimi i budować nowe, zdrowsze podejście do siebie i swojego życia.

Oczywiście tak jak często powtarzam, jest to proces. Ale sam sposób i sama metodologia jest tak naprawdę bardzo prosta. Nie kombinujcie więc jak koń pod górkę i nie stwarzajcie sobie dodatkowych problemów. Proste rozwiązania są skuteczne i to my decydujemy, czy będziemy z ich dobrodziejstw po prostu korzystać.