Artykuły, Inspiracje

Czym jest dla mnie Bóg i jak to możliwe, że nas kocha?

Osoby stawiające pierwsze kroki w swoim rozwoju duchowym, często pytają mnie kim lub czym jest dla mnie Bóg. Kiedy słyszą, że Bóg jest dla mnie po prostu Energią Miłości, zastanawiają się jak to jest możliwe, że ta „energia” nas bezinteresownie kocha i że jesteśmy jej Ukochanymi Dziećmi…

A więc po kolei. Wszystko co istnieje we wszechświecie jest jakimś rodzajem energii – cała materia jest energią, nasze ciała są energią, myśli, emocje, uczucia, które czujemy też są energią. Bóg również. Rodzaje energii różnią się między sobą zagęszczeniem (co można zaobserwować pomiędzy materią, a tym co na pierwszy rzut oka nie jest widzialne, a jednak istnieje, jak np. nasze myśli czy emocje, które dobrze znamy, przeżywamy, odczuwamy, posługujemy się nimi oraz obserwujemy ich wpływ na nas, nasze życie i otoczenie). Różnią się także rodzajem tzw. wibracji, czyli krótko mówiąc – jakością. Tutaj jest całe spektrum wibracji od tych najniższych po te całkowicie najwyższe. Bóg jest właśnie tą najwyższą formą energetyczną, czyli najwyżej wibracyjną energią, z ogromną mocą kreacji, a także miłości i mądrości – oraz wszystkich innych Boskich cech urzeczywistnienia (wszystkich jednoznacznie pozytywnych).

Mówi się więc w jednym wielkim skrócie (zapewne dla ułatwienia, żeby nasz mózg to wszystko pojął), że Bóg jest Miłością, pod warunkiem, że jest to całkowicie czysta, bezwarunkowa Miłość. Taka energia Miłości jest więc w stanie wpłynąć na Twoje samopoczucie, może Cię ochronić, może „wskazać drogę” poprzez kontakt z Twoją Intuicją, a także możesz poczuć ją w swoim sercu DOSTRAJAJĄC się do niej. Możemy dostrajać się do różnego rodzaju energii i naszym celem jest właśnie to świadome dostrajanie się do tego, co o nas dba, co nam służy, co nas inspiruje (dla dobra siebie i innych) i co nas wspiera. Robimy to głównie za pomocą siły naszych myśli oraz własnych uczuć.

Gdyby ta Energia Miłości/ Najwyższej Jakości/ czy też Bóg – jakkolwiek ją nazwiesz, miałaby nic nie robić, nic nam nie dawać i nie wpływać na nas w żaden sposób, to po co mielibyśmy się do niej odnosić? Co ta energia miałaby dla nas robić, gdyby nie miała żadnego celu? Przecież to jest właśnie energia Miłości, a miłość słynie z tego, że kocha . Na tym właśnie polega ta Boska Miłość.

Bóg nie jest dosłownym odzwierciedleniem ojca, który może nas przytulić, dotknąć, zaśpiewać kołysankę. Bo jest zupełnie innym rodzajem energii i przejawia się w inny sposób, niż my w tym momencie istnienia (człowiek na etapie swojego istnienia nie odczuwa jeszcze pełni istoty miłości, a Bóg nią po prostu jest). To wszystko jednak nie oznacza, że Bóg nie może nas kochać i opiekować się nami. Skoro cała ta Energia tak naprawdę składa się z bezinteresownego i czystego kochania, to jest zdolna do tego, by nas kochać.

Wiem, że dla niektórych mogą to być abstrakcyjne tematy i „na rozum” czasami trudno to wszystko pojąć, a także ubrać w odpowiednie słowa. Ale to dlatego, że tego typu rzeczy trzeba odkryć i poczuć w sobie, by z całą pewnością „wiedzieć” oraz czuć o co tak naprawdę chodzi z tym Bogiem. Ten tekst ma na celu ukazać Wam moją perspektywę, tego jak ja czuję i rozumiem Boga na ten moment oraz naprowadzić na pewien tok myślenia, jednak całą istotę tego czym tak naprawdę Bóg jest i dlaczego nas tak po prostu kocha i tak musicie odkryć sami, w swoim czasie, wraz z własnym rozwojem czucia i świadomości.