Ćwiczenia

Jak radzić sobie ze stresem? Ważne ćwiczenie na budowanie relacji ze sobą

Kiedy nie radzisz sobie ze stresem – przerwij wszystkie wykonywane czynności oraz znajdź w miarę ciche i spokojne miejsce tylko dla siebie. Jeśli nie chcesz zatrzymać się nawet na te kilka minut, zastanów się, co jest ważniejsze – Ty i Twoje dobre samopoczucie, czy funkcjonowanie w odcięciu od siebie, a co za tym idzie w ciągłym napięciu, strachu i bezsilności? Jeśli częściej wybierasz to drugie to nie dziw się, że Twoje problemy tylko się pogłębiają. Jeśli jednak chcesz dać sobie szansę i zacząć otwierać się na prawdziwą i bliską relację ze sobą – znajdź chwilę dla siebie i usiądź wygodnie.

Możesz zamknąć oczy, ale możesz też usiąść przed lustrem i patrzeć na siebie, tak jakbyś rozmawiał z najbliższą Ci osobą. Siedząc w ciszy, albo przynajmniej w odosobnieniu, poczuj, że to jest ta chwila, ten moment tylko dla Ciebie. Weź parę głębokich oddechów i postaraj się zrelaksować, tak jak jesteś w stanie na ten moment.

Kiedy już troszkę się uspokoisz, zadaj sobie pytanie – Co się dzieje? Co Ci jest? Co czujesz? Dlaczego się spinasz? Czego się boisz? Dlaczego się stresujesz? Opowiedz mi o tym…

Przywykliśmy do tego, że w dzieciństwie nikt nas nie słuchał, albo że baliśmy się być wysłuchani. Nie zwierzaliśmy się z naszych problemów. Silne emocje zamykaliśmy i tłumiliśmy w sobie. Nawet jeśli w domu działo się coś złego, a na drugi dzień zdarzyło się, że ktoś pytał nas, czy coś się stało – często odpowiadaliśmy… że nic się nie stało. Przywykliśmy do stanu bagatelizowania tego całego ogromu emocji w nas. Do dziś udajemy, że nic się nie stało, mimo że realnie cały czas się dzieje. Przywykliśmy do sytuacji, w których mimo tego, że potrzebowaliśmy i próbowaliśmy się otworzyć, to nikt nie chciał nas słuchać. A gdy mieliśmy z kim porozmawiać, to z różnych powodów wstydziliśmy się o sobie mówić. Może nikt nam nie pokazał i nie nauczył jak rozmawiać o trudnych emocjach? Z perspektywy dziecka to mogło wydawać się naprawdę bardzo trudne. Ale w praktyce, z perspektywy dorosłego, wcale takie nie jest i być nie musi.

Warto mówić o swoich emocjach. Warto mówić o tym co nas gryzie, co nam jest i jak się z tym czujemy. Wyraź to i powiedz wszystko… sobie. Pokaż, że w Tobie masz zawsze największe wsparcie.

Kiedy już ze sobą troszkę porozmawiasz, kiedy wyrzucisz co trzeba i powiesz co czujesz – pora pozwolić dojść do głosu tej części Ciebie, która wspiera i świetnie potrafi rozwiązywać problemy. Każdy z nas ma w sobie takiego wewnętrznego Geniusza, czy też Przyjaciela – tę Boską cząstkę siebie (różnie nazywaną Intuicją, Wyższym Ja, czy tez Wewnętrzną Mądrością) – która ma dla nas zawsze najlepsze, najmądrzejsze i najkorzystniejsze odpowiedzi. To jeszcze nie jest Bóg, ale już jest to cząstka Boskości w Tobie. Jej też daj szansę się wypowiedzieć. Posłuchaj co ona ma do powiedzenia. Podpowiem Ci, że znajdziesz ją w uczuciach miłości, akceptacji, życzliwości, wsparcia, czułości i zrozumienia. W takich warunkach najłatwiej ją usłyszeć.

Jeśli masz z tym problem, dla ułatwienia zadaj sobie pytanie – czego brakowało Ci ze strony rodziców, kiedy byłeś mały? Czego brakowało Ci ze strony innych ludzi, rówieśników w szkole, znajomych, współpracowników, partnerów? Czego Ci teraz brakuje, byś mógł poczuć ulgę, byś mógł się rozluźnić i poczuć się nieco lepiej? Czego potrzebujesz w tej sytuacji? Co chcesz poczuć, co chcesz usłyszeć?

I daj to sobie.

Choćby to miały być tylko słowa. Powiedz to głośno. Powiedz sobie to, co zawsze chciałeś usłyszeć, a czego nigdy od nikogo nie słyszałeś. Okaż sobie wsparcie. Jeśli zamiast stresu i napięcia, na ten moment nie jesteś w stanie poczuć luzu, to powiedz sobie, że to nie szkodzi. Może na ten moment nie potrafisz jeszcze wyluzować, ale CHCESZ wyluzować. I to się naprawdę liczy. Chcesz to w sobie odkrywać, chcesz się tego nauczyć. Wyrażenie chęci już jest częścią procesu otwierania się na najlepsze odpowiedzi.

Jeśli wierzysz w Boską moc, opiekę i prowadzenie, możesz też od razu się pomodlić i poprosić Boga o wsparcie, o to by pokazał Ci te najlepsze rozwiązania, albo otworzył Cię na uczucia, których Ci brakuje.

Wracaj do tego ćwiczenia jak najczęściej. Spotykaj się ze sobą, obserwuj, rozmawiaj, słuchaj. Niech to stanie się dla Ciebie czymś zupełnie normalnym. Możesz też pisać o swoich odczuciach jeśli tak Ci wygodniej. W ten sposób również nawiążesz kontakt ze sobą, zbudujesz bliskość, dasz sobie uwagę i wsparcie. Próbuj i szukaj najlepszego sposobu dla siebie. Pamiętaj, że im lepszy kontakt ze sobą, tym większa świadomość siebie – czyli swoich ograniczeń, ale również i najlepszych rozwiązań dla nich. Budowanie kontaktu i relacji ze sobą jest więc bardzo ważnym fundamentem naszego rozwoju i wszelkich pozytywnych zmian, a takie proste ćwiczenia są do tego świetnym i skutecznym narzędziem.