Inspiracje

Błędy i niewłaściwe decyzje

Nie obwiniaj się za niewłaściwe decyzje. Masz prawo podejmować w swoim życiu kroki, które czujesz i chcesz podjąć, nawet jeśli ich kierunek nie jest dla Ciebie w stu procentach korzystny. Na naszym etapie błędy są naturalnym zjawiskiem i to normalne, że każdy je popełnia. Odkrywając siebie uczymy się weryfikować nasze uczucia, myśli, czy emocje – uczymy się oceniać sytuację przez pryzmat serca i intuicyjnej mądrości. Jednak nie wszystko przychodzi od razu i nie zawsze wszystko postrzegamy z boskiego punktu widzenia. Pozostaje więc nic innego, jak tylko zaakceptować tę swoją niedoskonałość.

Nie rozwijamy się po to, aby czuć się nadludźmi, tak wyjątkowymi osobami, że może nawet lepszymi od Boga. Rozwijamy się po to, aby odkrywać swoją boskość, a co za tym idzie odkrywać siebie i przyjmować w całości, ze wszystkim co mamy i tym kim jesteśmy. To właśnie czyni nas wyjątkowymi – to nasza unikalność istnienia, świadomość, że jesteśmy jedyni w swoim rodzaju, nie doskonali, a naturalni. To w naszej naturalności tkwi potencjalna doskonałość, wszystko zależy od tego, jak tę doskonałość zinterpretujemy.

Dlatego akceptacja w naszym samorozwoju jest tak ważna. Nie pokochasz siebie, nie osiągniesz wiele, jeśli będziesz za dużo od siebie wymagał, wiecznie krytykował i podtrzymywał poczucie winy za wszystkie swoje błędy z przeszłości. A co z tymi błędami, które jeszcze popełnisz? 😉 Czy to oznacza, że nie jest Ci dane pokochać i zaakceptować siebie? Że już nie możesz się spełniać i być szczęśliwy? Pamiętaj, że im mniej doświadczasz miłości, im mniej sobie na nią pozwalasz – tym większe odczuwasz oderwanie od siebie i tym więcej w Twoim życiu niewłaściwych decyzji i tych błędów, których tak bardzo nie chcesz zaakceptować. Zobacz, jak sam wpędzasz się w tę pułapkę. Nie czekaj więc na cud, aż staniesz się w tym ograniczającym przekonaniu doskonały – daj sobie teraz akceptację, daj sobie wyrozumiałość, aby poczuć, że tak naprawdę do czucia miłości i szczęścia niczego Ci nie brakuje.

Powiedz głośno, że to nie szkodzi, że popełniłeś błąd. To nie szkodzi, że poniosłeś konsekwencje tego błędu. Już Ci wystarczy, nie potrzebujesz już mnożyć kolejnych konsekwencji swoim negatywnym nastawieniem do siebie. Kiedy akceptujesz siebie, przyjmujesz siebie w całej okazałości, bez wyjątków – z całym Twoim bagażem, wszystkimi porażkami i wszystkimi wstydliwymi wspomnieniami. Dzięki temu czujesz, że w końcu możesz się od nich realnie uwolnić. Stajesz się wolny, coraz pełniejszy, a jednocześnie lekki jak piórko.

Dziś z nowym doświadczeniem i będąc na wyższym poziomie świadomości możesz zauważyć, że przeszłe decyzje, czy zachowania w stosunku do siebie, czy innych ludzi były Ci zupełnie niepotrzebne. Jednak czy to powód by winić siebie, czy karać za te błędy? Powiedz sobie, że wtedy nie potrafiłeś inaczej i że to akceptujesz. Ale teraz już wiesz i żyjesz, czujesz i funkcjonujesz już z zupełnie innego poziomu. Możesz podejmować lepsze decyzje 🙂 .Zaakceptuj, że WTEDY Ty nie znałeś innych rozwiązań, a jeśli znałeś, nie byłeś otwarty do wdrożenia ich w życie. Czułeś, że potrzebujesz inaczej. I nawet jeśli poniosłeś niemiłe konsekwencje tego działania, to było Twoje doświadczenie, z którego mogłeś wyciągnąć cenną naukę. Kto wie, może niektóre działania jakie podjąłeś w przeszłości też były w pewnym sensie tymi najlepszymi? Może popełniłeś ten błąd po raz kolejny, abyś w końcu zrozumiał co robisz źle i z czego zrezygnować, by móc funkcjonować lepiej? Może to był Twój czas na zrozumienie?

A jeśli nie było żadnej wielkiej lekcji, tylko zwyczajnie zmęczyłeś się odtwarzaniem cierpienia i postanowiłeś znaleźć nowe rozwiązania, to tym bardziej – ciesz się, że z mocy swojego serca sam dojrzałeś do gotowości zmiany swoich intencji. I skup się na tym szczęściu i na tych zmianach. One są ważniejsze od rozpamiętywania swoich starych porażek.

Czuję się w porządku ze wszystkimi decyzjami jakie podjęłam w przeszłości. Nawet jeśli popełniałam błędy, nawet jeśli podjęłam niekorzystną decyzję, która ma teraz wpływ na moje życie. Nawet jeśli kogoś zraniłam, czy wprowadziłam w błąd. Czuję się w porządku z tym, że sobie nie radziłam. Czuję się w porządku z tym, że nie jestem doskonała. To nie narusza mojej wartości – wręcz przeciwnie! Kiedy akceptuję siebie ze wszystkimi moimi niedoskonałościami, czuję że mogę kochać siebie pomimo nich. Dziś, kiedy już zdaję sobie sprawę z moich błędów chcę, aby kolejne decyzje były dużo dojrzalsze i zgodne ze mną. Zgodne z moim sercem. Dziś wybieram takie działania, które dla mnie i dla innych są najlepsze.

Nie wiń się za swoje błędy. Poczuj się całkowicie niewinny z tym jaki byłeś i z tym jaki jesteś teraz. Przeszłości nie zmienisz, ale w teraźniejszości zawsze możesz podjąć nowe, właściwe decyzje. Okaż sobie wsparcie i zrozumienie dla swoich motywów. Pomyśl o tym, dlaczego tak funkcjonowałeś? Dlaczego kogoś zraniłeś? Dlaczego podjąłeś taką, a nie inną decyzję? Czy dlatego, że byłeś zły do szpiku kości, czy dlatego, że miałeś problemy, z którymi sobie nie radziłeś? Nie ma w tym nic złego, ani strasznego. Powiedz – jestem człowiekiem, popełniam błędy i czuję się z tym całkowicie w porządku.