To uczucie, kiedy czujesz, że jesteś we właściwym miejscu, że wszystko wspiera Cię w tym, abyś szła do przodu i zdobywała kolejne szczyty, spełniała kolejne marzenia… Ta energia działania i radość z dnia codziennego… Ta miłość w sercu, a im więcej jej do siebie i innych tym więcej jasności w głowie i przed sobą…
Kocham swoje życie, jakiekolwiek jest, cokolwiek się dzieje. Kocham siebie jakkolwiek się przejawiam, cokolwiek czuję… Akceptuję siebie w pełni, akceptuję siebie całą, ze wszystkim co noszę, ze wszystkim co za mną i przede mną…
Akceptuję siebie i przestaję uciekać przed tym co dla mnie najlepsze. Jestem gotowa i otwarta na to, że może być mi tylko lepiej. Bóg wspiera mnie w moich działaniach na każdym kroku, rozświetla moją ścieżkę, prowadzi mnie tam, gdzie warto zajść, gdzie mogę czerpać przyjemność z życia. Prowadzi mnie tam, gdzie mogę się spełniać i realizować moje życie z miłości do siebie i miłości do świata.
To cudowne kiedy wiem w którym kierunku iść, co robić i jak działać, w czym wytrwać, czego próbować, kiedy się nie poddawać… Jeśli idziesz w dobrym kierunku, albo kiedy już jesteś na właściwym miejscu, Bóg wesprze Cię tak, że będziesz wyraźnie czuł, że to TA droga, że to jest TO właściwe miejsce. Czujesz jak ta siła dosłownie popycha Cię w odpowiednim kierunku. Wszystkie wątpliwości się rozmywają, bo znów stało się coś, co tylko utwierdza Cię w odczuciach, że idziesz dobrze. Twoim zadaniem jest się tylko nie opierać… Kochać siebie i dzięki tej miłości, nie żałować sobie otwartości…
Czuję się bezpiecznie, czuję się kochana, czuję że nie jestem sama… nawet wtedy, kiedy fizycznie nikogo przy mnie nie ma. Czuję się bezpieczna, czuję się kochana kiedy akceptuję siebie i pozwalam sobie z takiego poziomu działać. Czuję się bezpieczna i kochana kiedy ufam sobie i swoim odczuciom. Czuję się bezpieczna i kochana kiedy poddaję się Boskiemu Prowadzeniu.
Czuję tę Moc, czuję to wsparcie, czuję Miłość w sercu… chociaż tak wiele jeszcze przede mną do odkrycia… Czuję odwagę i radość z mojej drogi, chociaż jeszcze wiele mam do przejścia, chociaż wiele błędów jeszcze popełnię. Czuję, że siebie kocham, czuję że sobie odpuszczam, chociaż nie jestem doskonała. Czuję, że jestem na właściwym miejscu, chociaż tak wiele się w moim życiu zmienia.
Jestem odpowiednia i odpowiada mi moje życie. Nie muszę być doskonała, aby mieć odpowiednie dla mnie życie. To jest właśnie moje miejsce – kiedy działam i spełniam marzenia z poziomu mojej miłości i akceptacji do siebie… Czuję się w nim miło i przyjemnie, bo ufam sobie i ufam Bogu. To jest moje miejsce – kiedy czuję w sobie moją Boskość, moją Moc, mój Potencjał… To jest moje miejsce – zawsze tam gdzie prowadzi mnie Miłość, zawsze tam gdzie godzę się na swoje szczęście.