Inspiracje

Poczucie własnej wartości w relacjach z ludźmi

Konkurencji boisz się tylko wtedy, kiedy nie czujesz swojej wyjątkowości. Wszyscy wokół mogą Cię chwalić i doceniać, ale dopóki Ty sam w sobie nie docenisz swojej boskiej natury, nic nie będzie w stanie przekonać Cię do tego, że jesteś na właściwym miejscu.

To samo kiedy czujesz do innych żal, czy nienawiść za to, że kiedyś Cię mocno skrzywdzili i perfidnie zmanipulowali. Życie w takiej walce wypompowuje z energii, szkodzi tak naprawdę Tobie, a życie w poczuciu zagrożenia sprawia, że pozwalasz sobie, aby inni wyznaczali Ci Twoje miejsce. Dając sobą manipulować utwierdzasz się tylko w przekonaniu, że niewiele znaczysz dla siebie tak naprawdę.

Otóż miejsca jest zawsze pod dostatkiem dla wszystkich i dla wszystkiego, a to dla tego, że różnimy się od siebie przejawem energii i wyjątkowości, która u każdej osoby jest po prostu UNIKALNA.

Kluczem w zdrowych i przyjemnych relacjach z ludźmi jest zawsze POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI. Jeśli nie znasz swojej wartości, jeśli jej nie dostrzegasz albo kiedy ona Ci nie wystarcza jesteś „skazany” na odtwarzanie relacji, które Twój brak wartości będą tylko na każdym kroku podkreślać. Mało tego, brak tej wartości lub bardzo niska wartość sprawiają, że nie chcesz się dzielić z innymi miłością, której sam masz dla siebie tak mało. Natomiast skrywanie jej resztek tylko dla siebie blokuje Cię w uzdrowieniu wszystkich tych relacji, które Cię męczą albo zadają Ci jakiś ból.

Możesz mówić, że ludzie są głupi, nieogarnięci, że są zawistni i złośliwi, że nigdy się nie zmienią. Możesz nawet skupiać swoje myśli przeciwko nim, ale pomyśl – jaki wpływ całe to nastawienie ma na CIEBIE? Przecież to Ty się na tych nieprzyjemnych emocjach skupiasz, Ty nadajesz im moc, Ty je wzmacniasz im częściej do nich wracasz. Pomyśl, w jakich energiach żyjesz i co one robią z Twoim samopoczuciem? Czy warto zaniżać swoje wibracje jeszcze niżej, żeby poczuć się ZE SOBĄ jeszcze gorzej? Warto zaniżać swoją wartość jeszcze bardziej…?

Teraz już widzisz jak bardzo krzywdzisz w tym wszystkim nie tylko innych, ale przede wszystkim siebie…

Zamiast więc konkurować, trzymać w sobie żale i pretensje, daj sobie tyle miłości ile jesteś w stanie poczuć. Wyślij ją też do innych, bo Miłości nigdy nie jest za wiele i zawsze dla wszystkich jej wystarcza. To wbrew pozorom nie takie trudne jak Ci się wydaje. Pomyśl o świecie jak o boskim organizmie, który składa się ze wszystkich istot. Ty jesteś częścią tego organizmu, tak jak każda inna osoba w Twoim otoczeniu. Czując miłość dla siebie, to tak jakbyś czuł ją dla wszystkich. Niezależnie od tego, kto Cię zranił, czy w kim widzisz swojego rywala. Spójrz na taką osobę jak na boską istotę, która również jest wyjątkowa, również zasługuje na miłość, jakkolwiek by się nie przejawiała, cokolwiek by nie robiła. Przecież Ty też nie jesteś bez skazy, a na miłość bez wątpienia zasługujesz…

Miłość nie działa wybiórczo. Jednak nie zrozum mnie źle – nie chodzi o to, aby teraz rzucać się wszystkim ludziom na szyje, mówić Pani w sklepiku, że ją kochasz mimo, że była dla Ciebie wredna. Nikt Ci nie radzi dawać wchodzić sobie na głowę innym, klepać po plecach, kiedy oni nie chcą zmian, utwierdzając ich jeszcze w przekonaniu, że robią dobrze. Chodzi mi o to, że siłą swojego serca jesteś w stanie uwolnić się od każdej toksycznej dla siebie relacji, a nawet taką relację uzdrowić, przebaczyć i pojednać się lub pójść spokojnie swoją własną drogą. Jesteś w stanie posłać miłość w każdej chwili, niezależnie od okoliczności. Kiedy wybaczasz, kiedy odpuszczasz sam doznajesz uczucia ulgi i uwolnienia od bólu, który męczył Cię nawet od bardzo dawna. Uwalniasz się od wszystkich sytuacji, które miały na celu realizować Twoje poczucie niespełnienia, brak wybaczenia i braki w miłości.

Pomyśl teraz o wszystkich osobach, z którymi „masz na pieńku”,do których trzymasz jakiś żal, które Cię skrzywdziły, z którymi próbujesz w jakiś sposób konkurować, które są Twoimi lustrami, które wywlekają z Ciebie Twoje ciemne strony, które Cię drażnią, albo ogólnie wywołują jakieś nieprzyjemne emocje. Pokontempluj sobie uczucie miłości, poczuj jakie jest piękne, hojne i nieograniczone. Jak dostatek miłości rozlewa się na te wszystkie relacje, jak miłość dociera do każdego człowieka jaki jest albo był w Twoim życiu. Poczuj, że to wcale nie boli – dzielenie się miłością przecież Cię uzdrawia, a miłości w sercu masz pod dostatkiem! Czując miłość czujesz akceptację dla innych takimi jacy są i możliwość podzielenia się z nimi uczuciem, które przy okazji leczy Twoje zranione serce.

Podnoś swoją samoocenę, kochaj siebie i wybaczaj – Moc Miłości jest w stanie poradzić sobie z każdym Twoim problemem.