Inspiracje

Luz

Luz jest absolutnie niezbędny w lekkim i przyjemnym działaniu. Luz jest Ci potrzebny w osiąganiu celów i w odnoszeniu wszelkich sukcesów. Luz jest niezbędny również w codziennym funkcjonowaniu, w związkach międzyludzkich, w pracy nad sobą i przy robieniu obiadu … 😉

Kiedy czujesz luz, wszystko staje się dużo prostsze i łatwiejsze do przejścia. Kiedy czujesz luz robi się miejsce na odpowiedzi i nowe rozwiązania.

Napinając się i próbując osiągnąć coś na siłę, nie jesteś w stanie zdziałać wiele. Prędzej czy później się zmęczysz, a to zmęczenie odbierze Ci motywacje i chęci do dalszego działania. Wewnętrzne spięcie, które w sobie podtrzymujesz sprawia, że cały czas jedziesz na zaciągniętym hamulcu, co z pewnością nie jest dla Ciebie przyjemne.

Nasz wewnętrzny hamulec aktywuje się z powodu przeróżnych spięć, zakazów i nakazów, jakie sami sobie narzucamy. Są to tak zwane autopresje. Wtedy czujesz, że MUSISZ zrobić coś, już, zaraz, jak najszybciej. Musisz zrobić coś dobrze, a nawet jeszcze lepiej. Musisz zachować się odpowiednio, musisz pokazać na ile Cię stać. Musisz się przejmować, musisz brać wszystko do siebie, musisz trzymać w sobie wszystkie te hamujące Cię w działaniu emocje…

Luz pozwala zdystansować się do Twoich emocji. Dzięki niemu zamiast szarpać się z nimi i nakręcać je w sobie, pozwalasz im dojść do głosu, a potem pozwalasz im po prostu odejść.

Dlaczego się denerwujesz? W jakim celu tak na siebie naciskasz? Po co Ci to? Czy życie nie byłoby łatwiejsze, gdybyś żył na luzie? Co się stanie jeśli zaczniesz żyć na luzie?

Zapędzając siebie do pracy i wyciskając z siebie jak najwięcej, napinając się dodatkowo, aby wszystkich wokół zadowolić, sprawiasz, że prędzej czy później nie będzie Ci się już chciało działać. Zaczniesz czuć zmęczenie i przeciążenie. Stracisz motywację. Poczujesz się do niczego, bo nie wyrobiłeś się ze spełnianiem swoich własnych, wygórowanych, narzucanych sobie oczekiwań…

Zatrzymaj się więc i odetchnij. Oddychaj głęboko – nie bój się poczuć siebie. Poczuj co Cię dręczy i nazwij to. Zapytaj siebie – dlaczego to mnie tak dręczy, dlaczego nie chcę odpuścić? Dlaczego nie chcę dać sobie w tej przestrzeni więcej luzu? Na co muszę napierać i dlaczego? Co chcę sobie lub innym udowodnić? Jakie braki wypełnić?

Daj sobie wtedy ten luz, wsparcie i zrozumienie dla siebie. Coś Ci nie wychodzi? Nie szkodzi, to nie powód do tego, aby czuć się źle ze sobą. Daj sobie przestrzeń na to, aby spróbować w swoim tempie i na tyle ile potrafisz, a nie na tyle na ile sobie narzuciłeś.

Ktoś był dla Ciebie niemiły? Nie utrzymuj w sobie żalu, pozwól sobie tę sytuację zaakceptować i pójść dalej, swoją drogą. Poczuj luz i dystans do tego co Cię spotkało, nie na tym przecież świat się kończy.

Działanie z poziomu luzu daje niesamowite efekty. To dlatego, ze luz o którym mówię nie ma nic wspólnego z rozleniwieniem, czy porzucaniem swoich obowiązków. Prawdziwy luz daje nam większe pole do manewru, otwiera umysł na nowe pomysły, wyzwala kreatywność i robi miejsce na wsłuchanie się w głos własnej Intuicji.

Luz wyzwala również uczucia, otwiera serce na zrozumienie, zaakceptowanie i wybaczenie tego co się wokół Was dzieje. To wyrozumiałość dla siebie, wsparcie, które jest w Twoim działaniu na każdym kroku potrzebne…

Luz się opłaca, luz jest korzystny, luz jest przyjemny i w gruncie rzeczy bardzo łatwy do odczuwania.

Luzu możesz nauczyć się poprzez relaks. Możesz wykorzystać rożne, szeroko opisane techniki relaksacyjne, albo też po prostu w chwilach przeciążenia oderwać się od wszystkiego i wyjść na oczyszczający spacer, jeśli masz taką możliwość.

Wybierz się w miejsce, w którym jest dużo drzew, a powietrze możliwie najprzyjemniejsze. Takie miejsca znajdują się również w miastach, chociażby miał to być pobliski park. Idź powoli i poczuj jak z każdym krokiem, każdym oddechem coraz bardziej się uspokajasz, coraz bardziej uwalniasz się od napięcia, które nagromadziłeś. Wsłuchaj się w swoje myśli, w to co czujesz i to co Cię boli. Takie wsłuchiwanie się nie jest wcale bolesne, ono właśnie przynosi ulgę, wyzwala Twój stłumiony ból, uwalnia go i łagodzi ranę…

Kiedy odbędziesz krótką rozmowę ze sobą, albo kiedy uda Ci się przetransformować negatywne emocje w przyjemne uczucia, zauważysz że tak żyje się dużo łatwiej i przyjemniej. Będziesz chciał do tego wracać jak najczęściej…

Wprowadzając ten luz, traktuj siebie z miłością i wsparciem tak jakbyś potraktował najlepszego przyjaciela. Ty wiesz dlaczego nie warto się martwić, wiesz, że nie musisz się już tak spinać, bo to nic dobrego w Twoim życiu nie przynosi. Ty to wiesz, więc mów to sobie. Wracaj do tego i wzbudzaj w sobie ten luz, cokolwiek by się nie działo.

Zauważysz wtedy, że w różnych sytuacjach nie będziesz już od siebie za dużo wymagał, a to z kolei pozytywnie przełoży się na Twoje działanie, Twoją produktywność. Z takim luzem poczujesz, że naprawdę wiele możesz zdziałać, nie dlatego, że musisz, ale dlatego, że masz na to wielką ochotę.

Z takim luzem zobaczysz również, że dużo łatwiej będzie Ci przychodziło wychodzenie z różnych emocji, łatwiej będzie Ci je obserwować i szybciej sobie z nimi poradzisz. Odtąd trudne sytuacje nie będę zadawały Tobie tak wiele bólu, bo Ty sam dzięki luzowi zadecydujesz co Ty chcesz z tym bólem tak naprawdę zrobić.

Życzę Wam dużo luzu Kochani i w Waszym codziennym życiu i w osiąganiu wielkich rzeczy 🙂 .