W naszym rozwoju bardzo ważna jest samodzielność.
Czasami szukając pomocy wpadamy w pułapkę uzależniania się od słowa i pomocy innych tak bardzo, że bardziej realizujemy cudze wizje naszego życia, niż swoje własne dobro. Kiedy sami mamy zrobić coś ze sobą i wziąć w końcu sprawy w swoje ręce następuje opór i blokada. Łatwo wpaść nam wtedy w taki pozór, że „dużo robię” jednak poprzez uzależnienie każdego swojego kroku od opinii osoby bardziej doświadczonej i obytej w temacie, stajemy się niesamodzielni i co za tym idzie – blokujemy korzystanie z naszego wewnętrznego potencjału.
Lubimy wiele czytać i słuchać, interesujemy się rozwiązaniami, ale często nie zastanawiamy się nad wartością tych treści, a kiedy okazują się pomocne i wybieramy z nich coś dla siebie wmawiamy sobie, że nie potrafimy ich stosować w codziennym życiu. Pomijamy w tym wszystkim pracę nad sobą, jakby nie o to w rezultacie chodziło. Mamy prawo przechodzić przez taki etap, ale nie dziwmy się kiedy w praktyce nie udaje nam się wtedy za wiele osiągnąć.
Żeby było jasne – nie ma absolutnie nic złego w posiłkowaniu się pomocą przewodników duchowych, bardziej doświadczonych ludzi, w czytaniu wartościowych treści, w pogłębianiu swojej wiedzy, w uczestniczeniu w inspirujących, rozwijających świadomość spotkaniach, czy warsztatach. Na naszej drodze jest to wręcz wskazane . Czerpanie, przyswajanie i ugruntowywanie jak największej ilości pozytywnych treści jest w rozwoju bardzo ważne, szczególnie na początkowych etapach. Uczymy się i to przez całe życie, czerpiemy wiedzę i inspiracje od innych, aby móc samodzielnie się rozwijać. Nie zatracaj jednak siebie w natłoku tych wszystkich informacji. Nie zapominaj o sobie, o swojej Intuicji, o swoich przeczuciach. Wczuwaj się w to co jest dla Ciebie ważne i nie rób nic przeciw sobie, nawet jeśli ktoś inny wie „lepiej” od Ciebie.
Pamiętaj, że pomoc z zewnątrz to pomoc, która działa wedle Twoich własnych intencji. Im bardziej rozwijasz kontakt ze sobą, tym więcej wartościowych treści zaczyna Cię otaczać, po to abyś mógł z nich skorzystać. Taka pomoc ma wesprzeć Cię dodatkowo na Twojej drodze i pomóc Ci wybrać odpowiedni kierunek – Ty ten kierunek jednak zawsze obierasz sam i nigdy nikt nie zdecyduje za Ciebie jak masz żyć i co masz ze swoim życiem zrobić, niezależnie od tego jak mądre i cudowne nie wydawałyby się to teorie. Jeśli nie korzystasz z tego co Twoja Intuicja podpowiada, a w zamian oczekujesz od innych, że będą Cię prowadzić za rączkę, nie gniewaj się, że rozwój nie działa, albo że jest dla Ciebie zbyt trudny.
Często uzależniamy się w taki sposób również w związkach, kiedy to partner zapewnia nam jakiegoś rodzaju bezpieczeństwo, czy to materialne (kiedy zarabia więcej i lepiej radzi sobie w materii) czy duchowe (kiedy jest dla nas wsparciem bez którego wydaje nam się, że nie moglibyśmy żyć). Celem naszego rozwoju jest nauczyć się żyć tak, aby być samowystarczalnym, aby o własnych siłach z przyjemnością móc dokonywać najlepszych zmian w naszym życiu. Kiedy podporządkowujesz się drugiej osobie, z powodu swoich braków i niewiary w swoje własne możliwości duchowe i materialne, zawsze będzie między Wami zgrzytało i zawsze będziesz czuł z tego powodu jakieś niespełnienie. Nie bój się czuć inaczej, działać inaczej i podejmować swoich własnych, zgodnych z Twoimi odczuciami decyzji. Nie zastanawiaj się kto ma rację, nie podporządkowuj się cudzym opiniom, nawet jeśli są to opinie najbliższej Twojemu sercu osoby. Zasięgnij odpowiedzi ze swojej własnej Intuicji, która zawsze podpowie Ci w którym kierunku warto pójść, zgodnie z Twoim własnym Najwyższym Dobrem.
Boimy się podjąć takie kroki najczęściej z lęku przed samotnością. To tak jakby samodzielność kojarzyła się podświadomości z byciem całkiem samą, a to bardzo ją przerażało. Najlepsze jest to, że odkąd czuję się coraz bardziej niezależna i samodzielna, tym więcej ludzi przyciągam w swoją przestrzeń. Coraz więcej wspaniałych osóbek przychodzi do mnie, a ja sama mam więcej chęci, żeby rozwijać nowe przyjaźnie. Kiedy mocno tłumimy swoją samodzielność po to, aby nie zostać osamotnionym w działaniu najczęściej tak naprawdę sprawiamy, że tych ludzi wokół nas jest bardzo mało, bo zazwyczaj są to tylko te osoby, od których się uzależniamy, dające nam poczucie jakiejś przynależności i bezpieczeństwa. Tkwienie w takich relacjach, czy w takich intencjach (bo nie zawsze oczyszczenie problemu wiąże się z rozwiązaniem relacji, pod warunkiem, że obie osoby chcą wyjść z tego układu), sprawiają, że nie pozwalamy się sobie nawzajem usamodzielnić, przez co blokujemy dostęp do innych ludzi.
Będąc samodzielnym nie czujesz osamotnienia również dlatego, że przestajesz czuć wcześniejsze braki i potrzeby nadmiernego przywiązywania się do różnych osób, co sprawia, że znika ból związany z utratą. Czujesz, że największą miłością dla siebie jesteś Ty sam i wiesz, że z tej miłości zawsze sobie świetnie poradzisz. Inni ludzie, jeśli będzie potrzeba pojawią się przy okazji, bo Twoje serce zacznie rezonować z takimi, którzy chętnie znajdą się w Twojej przestrzeni.
Samodzielność wiąże się również bardzo ściśle z uważnością. Obserwacja swoich emocji i reakcji pomaga w rozwiązywaniu problemów, podejmowaniu zmian, z kolei ignorowanie własnych odczuć zabija motywację do działania. Wtedy nie wiemy co się właściwie z nami dzieje, czego się boimy, dlaczego czujemy się tak, a nie inaczej. Zostawiamy to, żyjemy z tym, a potem dziwimy się, że nasze życie nie ma sensu, albo że ciągle ponosimy porażki. Czasem wystarczy nawet krótka, szczera rozmowa ze sobą i dzień może potoczyć się zupełnie inaczej… Uśmiechnij się do siebie i zapytaj – czego dziś potrzebujesz? W czym mogę Ci pomóc? Jak mogę spełnić Twoje pragnienie? Nigdy nikt lepiej nie zaspokoi Twoich potrzeb niż Ty sam.
Więc teraz… kiedy to przeczytasz, zamknij oczy, otwórz swój umysł i swoje serce i zapytaj siebie – czego pragnę? Czego oczekuję od siebie i od życia? Jaki jest mój cel tutaj? Po co się rozwijam i czy mam na to w ogóle ochotę? Jeśli chcesz coś zmienić… Spróbuj chociaż raz wstać i po prostu to zrobić, chociaż raz ,całkiem sam, niezależnie od innych, podjąć taką decyzję jaką sam czujesz i na jaką TY tak naprawdę masz chęci i ochotę.
Możesz być samodzielny, możesz świetnie sobie radzić sam, możesz być samowystarczalny i jednocześnie czuć się bogaty w możliwości i zdrowe relacje z ludźmi. Dbaj o siebie i swoje potrzeby, a Twoja samodzielność będzie rosła w siłę .