Artykuły

Kontrola a zabawa życiem i poczucie szczęścia

Bardzo często warunkujemy nasze szczęście. Czy to od związku, pracy, ilości pieniędzy na koncie, stosunków z ludźmi, z rodziną, czy od naszych ogólnych marzeń i celów, które sobie stawiamy. Żyjemy sobie w poczuciu, że dopóki nie doświadczymy spełnienia w jakiejś dziedzinie nie zaznamy pełnego szczęścia.

Ludzie są przyzwyczajeni do cierpienia, bo zawsze i łatwo znajdzie się sposób do niezadowolenia ze swojego życia. Wojtek jest nieszczęśliwy, bo czuje się samotny, ale kiedy znajdzie harmonijną partnerkę to już wtedy na pewno będzie szczęśliwy. Kasia jest nieszczęśliwa, bo jest w związku, ale czuje, że mogłoby być lepiej i skupia się tylko na wadach swojego partnera. Jeszcze inna osoba jest nieszczęśliwa, bo chciałaby zaznać wolności, ale nie może, bo boi się zawieść partnera z którym tworzy związek. Rzecz w tym, że każda z tych osób może być szczęśliwa, jeśli przestanie je warunkować faktem z kim i czy w ogóle tworzy związek. W przypadku pracy – jest Ci źle w miejscu w którym pracujesz, ale nie masz odwagi, aby zmienić coś w swoim życiu. Praca nie sprawia Ci satysfakcji i czujesz, że się dusisz. Masz poczucie, że tylko jej zmiana może sprawić, że staniesz się szczęśliwy, ale czy na pewno? Ucieczka jest ucieczką i jak sama nazwa wskazuje – nie zbliża Cię wcale do szczęścia. Kiedy skupiasz się na uciekaniu, będziesz uciekał również od spełnienia. Do tego zabierając swoje nastawienie i niedokończone sprawy zawsze trafisz do miejsca, które również w jakimś stopniu nie będzie Ci odpowiadać. Wymienisz partnerkę na lepszy model, ale z nią też będzie coś nie tak i przy niej też będziesz czuł tą dziwną pustkę. Będziesz ją czuł dopóki warunkujesz tym celem swoje szczęście, a dążenie do spełnienia może się w ten sposób przeciągać w nieskończoność…

Tym co często trzyma nas w poczuciu pogoni za szczęściem jest wszechogarniająca KONTROLA siebie i swojego otoczenia. Kontrolując siebie i innych nie jesteś w stanie skupić się na tym co jest dla Ciebie naprawdę ważne. Zajęty kontrolą wysyłasz poczucie szczęścia na dalszy plan, stawiając sobie je jako cel w postaci pracy, związku, wzbogacenia się, wyjazdu czy innego marzenia. W pewnym momencie stajesz się jednak niewolnikiem tego celu i zamiast luzu w działaniu czujesz spięcie, a skupianie się na jego realizacji zakłada Ci kolejne klapki na oczy. Jak masz podejmować właściwe decyzje, kiedy próbujesz walić głową w mur? Idąc przez życie możesz w każdej chwili pójść inną drogą, a walkę… odpuścić. Zamiast przebijać się przez mur, który jest nie do ruszenia pójdź przed siebie i wtedy zobaczysz ile rozwidleń tej drogi na Ciebie czeka. Dużo atrakcyjniejszych, niż to co sobie wyobraziłeś po drugiej stronie muru.

Życie jest przepływem. Wartkim nurtem, który nie zna zastoju. Nawet jeśli wydaje Ci się, że dla Ciebie czas się zatrzymał musisz wiedzieć, że Ty cały czas płyniesz przez życie, ale z zamkniętymi oczami – zamknięty w świecie swoich wyobrażeń. Wszystko jest zmianą i stare zawsze jest zastąpione przez nowe, cokolwiek by się nie działo – związek się rozpadnie, pracę choćby nie wiem jak dobrą możesz stracić, przyjaciele mogą się rozejść swoimi ścieżkami– a wszystko i tak zawsze toczy się dalej. I trzymanie się kurczowo starego pogłębia tylko ból i blokuje miejsce na nowe. I wiecie co? Nowe i tak przyjdzie, choćbyś nie wiadomo jak bardzo się upierał, prędzej czy później. Nie walcz, nie kontroluj swojego życia. Puść to chociaż na chwilę i zobaczysz, że wszystko toczy się swoim torem, zgodnym z Twoimi uczuciami. Dbaj więc o swoje myśli i uczucia, które towarzyszą Ci na co dzień. Przestań skrupulatnie planować. Przestań narzekać. Przestań zastanawiać się co mogłoby potoczyć się lepiej, myśleć przez jaki mur znów próbować się przebić. Kiedy kontrolujesz i planujesz nie ma miejsca na niespodzianki . Daj się więc ponieść i daj zaskoczyć się Życiu