Kiedy przestajesz szukać silnych wrażeń i emocji, zaczynasz czerpać przyjemność z prostych życiowych sytuacji. Otwierasz oczy i czujesz radość z nadchodzącego dnia, choć przecież jeszcze nie wiesz co dokładnie Ci przyniesie. Spojrzenie ukochanej osoby staje się wyjątkowym spojrzeniem, choć jest ich każdego dnia tak wiele. Poranny spacer z psem jest dla Ciebie medytacją, okazją do głębszego odkrywania siebie. Relacje z ludźmi są coraz przyjemniejsze, a interakcje między Wami proste, bo patrzysz na siebie i na nich, nie przez emocje, a przez swoje Serce. Codzienne czynności sprawiają Ci więcej radości, bo pochodzisz do nich na luzie, tak jak chcesz i jak potrafisz. Zaczynasz czerpać coraz więcej energii i chęci do działania poprzez doświadczanie swoich własnych uczuć…
To jest piękne, że całe to źródło doświadczania piękna naszego Życia jest w Nas. I że mamy możliwość wyboru, aby z takiej szansy korzystać. I cieszę się, że zdecydowałam się wybrać właśnie taką drogę. Jeszcze parę lat temu nie uwierzyłabym, że jest coś silniejszego od moich emocji. Nie sądziłam też, że kiedykolwiek będę w stanie nad nimi panować, że uda mi się choć przez chwilę w pełni zrelaksować i rozluźnić.
Mija czas, a ja zmieniam się, a raczej… Zbliżam coraz bardziej do Siebie. Czuję, że Bóg mnie wspiera i otacza bezinteresowną miłością. A więc jest coś silniejszego od moich emocji Boska Miłość, Mądrość i Moc we mnie…
Idę leśną drogą z moim ukochany psem, obserwujemy jak wstaje dzień. Czuję przyjemny zapach mokrej trawy, delektuję się pierwszymi promieniami słońca i chłodem porannego powietrza. Moje Serce rośnie, mój kontakt z Intuicją pogłębia się, moja Moc nieustannie wzrasta. Czuję coraz więcej, choć byłam przekonana, że nie potrafię czuć na tych subtelnych poziomach. A jednak. Okazuje się, że moje Boskie Uczucia mają większą moc od wszystkich silnych wrażeń i emocji, jakie czułam kiedykolwiek.
Kocham takie życie i jestem z siebie niesamowicie dumna. A najpiękniejsze jest to, że mam świadomość, że może być jeszcze lepiej. Choć to czego doświadczam dzisiaj i tak jest wystarczające :).
Już nie musi być intensywnie, może być ciekawie, ale spokojnie. Miły poranek, spojrzenie partnera, bliskość pięknej przyrody, przyjemny spacer z pasem i wiele innych wspaniałych codziennych cudów sprawiają, że to co mam wystarczy, a tym samym otwieram się na coraz więcej…
Poniżej mała fotorelacja z naszej porannej wędrówki. Mojej i CharliegoZdjęcia nie są najlepszej jakości, jednak oddają pewien spokój, którym chciałabym się z Wami podzielić