Ćwiczenia, Inspiracje

Relaks…

Trudno jest zająć się swoim wnętrzem, skupić na pracy nad sobą, czy nawet zwyczajnie odpocząć bez świadomego relaksu. Relaks jest bardzo ważnym punktem każdego dnia, a nie zawsze o nim pamiętamy. Relaks wycisza, uspokaja umysł, ciało, myśli, emocje, napięcia. Relaks pogłębia zdolność koncentracji na sobie, pogłębia kontakt z Twoim wnętrzem i jest idealnym wstępem do nauki medytacji.

Doświadczając relaksu odnajdujemy spokój, a im więcej w nas spokoju i wyciszenia, tym więcej miejsca na wsłuchanie się w swoje własne uczucia. Zrelaksowanie i wyciszenie umysłu i ciała robi też miejsce na ciekawe i pomocne uświadomienia. Zaczynamy dostrzegać jakie mechanizmy nami rządzą oraz jak i dlaczego warto z nich zrezygnować. Włącza się intuicyjne zrozumienie dla wszystkich naszych niedoskonałości, uczymy się czuć w porządku z tym jacy zwyczajnie jesteśmy. Z czasem rozwija się w nas umiejętność postrzegania siebie i innych bez oceniania. Uczysz się być tu i teraz, czując się przy tym lekko i przyjemnie.

Relaksu nie można wymusić, trzeba sobie na niego pozwolić. Dzięki temu uczymy się uspokajać, czerpać przyjemność ze spokoju i pogłębiać ten cudowny stan.

Nie będziesz w stanie w pełni się zrelaksować, jeśli będziesz wymuszał w sobie uczucie przyjemności, spokoju i odprężenia, przy okazji pielęgnując w sobie wszystkie męczące Cię negatywne odczucia. Możesz być pewien, że w takim wypadku negatywne odczucia będą Cię dominować. Kiedy pozwalasz sobie na niewymuszone praktykowanie relaksu, cały ten proces będzie rozwijał się naturalnie, zgodnie z Twoim otwarciem. Oczywiście nie twierdzę, że negatywne emocje i natrętne myśli nagle cudownie znikną, ale możesz nauczyć się relaksować pomimo nich, akceptując je, obserwując i zachowując zdrowy dystans. A dzięki temu dystansowi i spojrzeniu na własne sprawy w odprężeniu i spokoju możesz wpaść na rozwiązania, o których wcześniej, w silnych emocjach, nawet byś nie pomyślał. Twój relaks nie musi być od razu niczym nie zmącony, ale daj sobie chociaż szansę, by móc się choć na chwilę wyciszyć i uspokoić. Od czegoś trzeba zacząć 

Doświadczając relaksu zawsze godzimy się na pełne rozluźnienie i odpuszczenie, bądź zaakceptowanie tego, co nas męczy i przeszkadza nam się zrelaksować. Wiem, że jesteś zmęczony i sfrustrowany po ciężkim dniu w pracy. Wiem, że znów ktoś Cię bardzo zdenerwował… Mówisz, że przez te wszystkie niedogodności ciężko Ci się zrelaksować. Jednak czy nie uważasz, że tym bardziej potrzebujesz się wyciszyć, odprężyć i odpocząć? To właśnie odpuszczenie negatywnym stanom i świadome zrelaksowanie pomoże Ci poczuć się lepiej z Twoimi codziennymi problemami, a nawet znaleźć odpowiedzi, które pomogą Ci je rozwiązać. A przecież o to chodzi, prawda?

Dla ułatwienia podchodząc do relaksu, zawsze pamiętaj, po co się relaksujesz. Przypominaj sobie o tym, mówiąc to głośno przed każdym ćwiczeniem. „Relaksuję się po to, by: odpocząć, wyluzować, odetchnąć, rozpieścić się”… co tylko sobie postanowisz. Nie po to, by rozpraszać się negatywnymi myślami, czy emocjami  Przy okazji takiego fajnego relaksu możesz się czegoś nowego nauczyć, doświadczyć, spróbować, odkryć w sobie… Dzięki relaksowi słuchasz siebie, czujesz siebie, pamiętasz o sobie i rozwijasz się. Zaakceptuj ten proces.

A więc pozwól sobie być w tym relaksie i pamiętaj, że jesteś w nim po to, aby się wyciszyć i odpocząć. Znajdź sobie ciche i przyjemne dla Ciebie miejsce. Może to być na łonie natury, może być w domowym zaciszu. Oddychaj głęboko, ale bardzo spokojnie. Pozwól sobie odczuwać przyjemność z tego oddechu i poczuć jaką Twój oddech ma oczyszczającą moc.

Połóż się, albo jeśli masz tendencje do zasypania – usiądź wygodnie i pozwól się nie przemęczać oraz nie poddawać negatywnym myślom. Jeśli jakieś są, potraktuj je jak obłoczki na niebie – niech płyną sobie w Twoim umyśle, pozwól im być, póki się od nich nie uwolnisz. Użyj w tym celu swojej wyobraźni, albo popatrz na chmurki na niebie, jeśli jesteś na zewnątrz. Zaakceptuj je, niech płyną gdzieś obok. Możesz sobie również wizualizować jak te emocje i negatywne wyobrażenia tracą na mocy, kiedy wchodzisz w stan relaksu.

Jeśli nadal ciężko Ci zachować dystans i dalej męczą Cię negatywne myśli i trudno Ci je zaakceptować, wyobraź sobie, że wydychasz je z każdym wydechem, a z każdym wdechem czujesz się coraz lżejszy i coraz bardziej zrelaksowany. Pozwól sobie odpuścić ciężkość i starania, by cokolwiek poczuć. Kiedy zrobi się przestrzeń, wyciszysz się i uspokoisz, a boskie uczucia popłyną do Ciebie samoistnie. Pozwól by do Ciebie płynęły, pozwól by Cię wypełniały i powoli wypełniły również całą przestrzeń wokół Ciebie. Jeśli to ma pomóc, nie bój się użyć swojej wyobraźni. Zwizualizuj sobie wiązkę jasnego światełka, albo różową mgiełkę, która wpływa do Twojego serca i otacza Cię wokół, uspokaja Cię i delikatnie uzdrawia wszystkie Twoje troski. Poczuj jakie to jest przyjemne.

Nauka pełnego relaksu może trwać długi czas. Z perspektywy czasu widzę, że jakość mojego relaksu jest zupełnie inna, niż np. 5 lat temu. Jednak bardzo się cieszę, że wtedy, mimo swoich ograniczeń zdecydowałam się go praktykować. Na początku nie byłam w stanie opanować natrętnych, czarnych myśli i uczucia ścisku w żołądku (bardzo mocno spinałam całe swoje ciało i chodziłam tak całymi dniami!). Praktyki relaksacyjne z czasem pomogły mi wyluzować swój umysł i uwolnić ciało z napięć i bólu. Było mi coraz łatwiej panować nad sobą i mogłam w końcu poczuć przyjemność z tego, że jestem zrelaksowana. Wcześniej kiedy nieświadomie próbowałam się relaksować, moje myśli krążyły wokół problemów i w żadnym stopniu nie skupiałam się na świadomości siebie. Dzięki praktyce nauczyłam się medytować i do dziś rozwijam ten stan. Choć pamiętam, że skupienie i odprężenie sprawiało mi trudność, dziś nie wyobrażam sobie przestać. Wiem już, że z czasem jest tylko coraz radośniej, spokojniej, lżej i przyjemniej.

Daj sobie więc czas i przestrzeń na to, żeby pogłębiać swój relaks, w swoim własnym tempie. Pamiętaj, że relaks jest dla Ciebie, dla Twojej własnej przyjemności, niezależnie od tego w jakim miejscu swojego rozwoju dziś jesteś. Każde ćwiczenie opłaci się i zaowocuje w przyszłości. Każde takie ćwiczenie jest po to byś poczuł się ze sobą dobrze. Jest też po to, byś był coraz bliżej siebie i czuł się bliżej świata, który Cię wspiera. Zasługujesz na to, możesz sobie to dać. W każdej chwili.

Życzę Wam dziś cudownego relaksu i miłej, odprężającej niedzieli