Kiedy działasz w pełni – działasz dla siebie. Kiedy działasz dla siebie uwalniają się Twoje motywacje i chęci, uwalnia się Twój potencjał.

Nic nie jest tak dobrą motywacją do działania jak własne szczęście, jak prawdziwe pragnienie spełnienia swoich własnych, wewnętrznych potrzeb.

Zapytaj siebie – co lub kto jest ważniejszy od Ciebie i Twoich potrzeb i DLACZEGO?

***

Rezygnacja z siebie na rzecz innych przyjmuje różne formy. Poświęcamy się, robimy wiele dla kogoś, pomijając w tym wszystkim siebie. Mamy fioła na punkcie spełniania cudzych oczekiwań i robimy to z przeróżnych powodów:

-Dla docenienia, nagrody za poświęcenie, czy dotrzymanie słowa.

-Dla „czyjegoś dobra” i z braku zaufania („wiemy lepiej” co jest dobre dla tej osoby bardziej niż ona, bo przecież tak bardzo nam na niej zależy).

-Ze strachu, z braku samodzielności (kiedy jesteśmy od kogoś bardzo zależni i boimy się wyjść ze swoimi potrzebami; z lęku, że jeśli ona tego nie zaakceptuje stracimy to, co nam ta osoba zapewnia, a czego sami nie potrafimy sobie dać).

– Dla świętego spokoju (spełnię jego oczekiwania i będę miała spokój, bo nie będzie mi już więcej zawracał głowy – błędne przekonania, bo lawina potrzeb tej osoby będzie się tylko zwiększać).

-Aby odciągnąć swoją uwagę od własnych potrzeb, bo czujemy, że są mniej ważne od cudzych (poczucie niezasługiwania, braku i odrzucenia, czucie się mało ważnym, mało wartościowym; przekonania o szlachetności poświęcania się).

Rezygnujemy z siebie na rzecz innych również poprzez wieczne udowadnianie innym swojej wartości. Nasze działania zamiast płynąć swobodnym przepływem, czerpiąc z nich satysfakcję i prawdziwą przyjemność, mogą być determinowane udowadnianiem wszystkim wokół jak świetnie sobie radzisz, żeby zagłuszyć swoje własne kompleksy. Takie działanie nie należy do przyjemnych i pracując na takich intencjach będziesz się bardziej męczyć, niż cieszyć tym co robisz. Działając na takich zasadach prędzej czy później ponosisz porażkę, bo Twoją główną intencją nie jest działanie tak po prostu dla siebie, dla swojej własnej satysfakcji i przyjemności.

Najlepsze jest to, że próbując udowadniać swoją wspaniałość innym tak naprawdę tylko walczysz sam ze sobą. Walczysz pomiędzy czuciem się w porządku z tym jaki jesteś, a tym jak inni Cię ocenią i czy zauważą, że rzeczywiście taki jesteś. To oznacza, że Twoja samoocena potrzebuje jeszcze podreperowania. Rozwijaj więc pewność siebie, nie uzależniaj jej od tego jaki ruch w Twoim kierunku wykonają inni. Możesz się wysilać, ale prawda jest taka, że Ty w ten sposób nic nikomu nie udowodnisz – prawdopodobnie Ci ludzie i tak nie widzą Twoich „starań”, bo najzwyczajniej w świecie zajmują się sobą albo i tak mają swoje przekonania na Twój temat, które będą zależały zawsze tylko i wyłącznie od nich, a nie od Ciebie. Liczy się tak naprawdę tylko to jak Ty czujesz się sam ze sobą.

Skieruj swoją uwagę do siebie, do swojego wnętrza. Posłuchaj swoich potrzeb i pójdź za tym. Rezygnując z siebie na rzecz innych – nie ważne czy dla pragnienia uwagi, udowadniania, ze strachu czy z poświęcenia – żaden powód nie jest cenniejszy od Twojego własnego szczęścia, prawda?

***

Nauczyłam się spełniać swoje potrzeby pomimo strachu. Bałam się nieakceptacji, wyjścia z moimi potrzebami, bo nie czułam się z nimi w porządku. Bałam się, że za wiele wymagam od świata. Tymczasem widzę jaką przyjemność sprawiam światu tym, że sama sobie tę przyjemność daję i chcę dawać.

Wyobraź sobie teraz, że nie ma już w Twoim życiu strachu, bo Świat Cię we wszystkim wspiera. Niczego nie tracisz, a wręcz przeciwnie – tylko zyskujesz. Nie ma poświęcenia, bo stawiasz siebie na pierwszym miejscu. Pomagasz innym z mocy Twojego Serca, tym którzy tego realnie chcą i potrzebują i dzieje się to całkowicie naturalnie, dla obopólnej korzyści.Nie ma proszenia się o swoje potrzeby, bo wiesz że jesteś na tyle samodzielny i samowystarczalny, że możesz je sobie realizować, bez względu na innych. Twoje marzenia i potrzeby są dla Ciebie ważne i czujesz, że chcesz je spełniać, nawet jeśli nie odpowiadają Twoim najbliższym. Nie masz potrzeby udowadniania, bo Twoje wewnętrzne szczęście sprawia, że niczego Ci nie brakuje i dla Ciebie liczy się to uczucie, a nie to czy inni o tym wiedzą, czy nie. Nie ma oczekiwania na nagrodę, albo zadośćuczynienie za stare krzywdy- wszystko zależy od Ciebie i możesz zostawić ludzi w ich własnej przestrzeni. Sam spełniasz się na tyle, że nie potrzebujesz stawiać wymagań i oczekiwać od innych tego, że będą spełniać Twoje zachcianki wbrew swojej woli.

Czy nie warto pójść w stronę szczęścia i zając się po prostu sobą?

Przecież w życiu chodzi o to, żeby być szczęśliwym . Skoro pragniesz szczęścia dla innych ludzi, dlaczego nie zaczniesz od siebie?:) Do siebie masz przecież najbliżej .

Nie będziesz musiał wypełniać żadnych misji ocalania innych, ani udowadniać swojej wartości, bo sam będziesz czuł swoje wewnętrzne spełnienie, które w zupełności wystarczy. A z mocy takiego wsparcia dla siebie będziesz potrafił coraz więcej szczęścia przelewać na innych zupełnie bez wysiłku . Kieruj swoją uwagę do siebie i dla siebie, a zobaczysz jak wiele dzięki temu zaczyna Ci sprzyjać i jak wiele potrafisz osiągnąć, a samą miłością i szczęściem naprawdę wiele potrafisz zdziałać dla siebie i przy okazji dla świata.

Ty jesteś najważniejszy! Bądź dla siebie najważniejszy. Bez względu na wszystko. To czego teraz najbardziej potrzebujesz to Twoja własna uwaga skupiona i skierowana nigdzie indziej, tylko prosto do Ciebie😘.