Inspiracje

Moc Miłości

Miłość jest ogromną mocą uzdrawiającą. Przy rozwiązywaniu różnych problemów często dochodzimy do momentu, w którym czujemy, że najlepiej byłoby popracować nad miłością do siebie, czy nad czuciem miłości w ogóle. Okazuje się, że taka praca bardzo pomaga w uzdrawianiu ciągnących się za nami problemów.

Przykład – zostałam zapytana o to, czy rozwijając w sobie uczucia wystarczy być dobrym dla innych i utrzymywać do nich szacunek, aby uwolnić się od toksycznych relacji.

Bycie dobrym dla innych niczego nie załatwi, dopóki nie poczujemy miłości do siebie. Bez tego ciężko będzie nam być dobrym dla innych z przyjemności, zawsze będzie to jakieś poświęcenie z naszej strony. Wiele osób w taki sposób nadaje sobie poczucie wartości tym, że pomaga innym kosztem siebie i jest dla nich „dobry” i miły, mimo, że gdzieś tam w środku nie ma na to wcale ochoty.

Pisząc o rozwijaniu uczuć zawsze mam na myśli uczucia, które rozwijamy w sobie i przede wszystkim dla siebie. Kiedy pielęgnujesz w sobie pozytywne uczucia w stosunku do samego siebie to wtedy zmienia się również rzeczywistość, która Cię otacza, bo sam życzysz sobie dobrze, bo czujesz się dobrze. Z takim stanem w sercu toksyczne relacje, czy sytuacje po prostu przestają do Ciebie pasować. I dlatego to jest tak bardzo ważne, aby rozwijać uczucia kierowane najpierw w swoim kierunku. Uczucia do innych i chęć okazywania ich przychodzą przy okazji – kiedy napełniasz się przyjemnymi uczuciami to siłą rzeczy przejawiasz je też i w swoich czynach, czy w obcowaniu z innymi.

Kiedy podświadomość trzyma się starych schematów i przyciąga ciągle nieodpowiednie osoby, to znaczy, że według niej te osoby jeszcze z nią rezonują. Czyli jeśli podświadomość ma wyobrażenia o tym, że np. toksyczny partner jest dla niej odpowiedni to będzie się takich relacji trzymać wbrew świadomej logice.

Na pewno kiedy pracujemy nad miłością do siebie to stwarza się do siebie szacunek, człowiek uwrażliwia się, dostraja do lżejszych energii, które w rezultacie przyciągają podobne energie. Nie ma wtedy miejsca na tak toksyczne relacje i siłą rzeczy one prędzej czy później odpadają. Człowiekowi spadają klapki z oczu i dochodzi w końcu do konfrontacji, których wcześniej próbował uniknąć.

Miłość pomaga również w wybaczaniu, które jest przecież kluczowe w uzdrawianiu toksycznych relacji. Ciężko jest nam wybaczyć, czy zwrócić wolność i sobie i krzywdzicielowi, kiedy nie czujemy za wiele miłości w swoim sercu.

Wiem, że to brzmi banalnie, ale pamiętajmy, że otwieranie się na miłość i uzdrawianie problemów w ten sposób to jest zawsze proces. Przy okazji pewnie będą wychodzić i uaktywniać się różne blokady, czy wzorce powodujące cały problem, ale moim zdaniem praca nad miłością do siebie mocno te procesy przyspiesza i jest tak naprawdę zapalnikiem do wszystkich większych zmian.

Kiedy wychodzą opory, kiedy męczą Cię negatywne schematy i wzorce zawsze można je odreagować, czy przeafirmować. Ale na pewno nie zaszkodzi jeśli przy okazji poświęcisz sobie czas i zajmiesz się kontemplacją miłości na sercu i jak najczęstszym wzbudzaniem w sobie uczuć wyższych. Uczuć, które nie tylko poprawiają Twoje ogólne samopoczucie, ale też pomogą Ci przezwyciężyć największe lęki, pokonywać największe wyzwania, osiągać najpiękniejsze marzenia.

Moje życie zmieniło się nie do poznania. Wiele przerobiłam, wiele odreagowałam, wiele pracowałam. Ale szczerze -największe efekty i najwspanialsze zmiany spotykają mnie im więcej i dłużej skupiam się na przyjemnych, lekkich i pozytywnych uczuciach.

Pamiętaj, że Moc Miłości ma możliwie najpotężniejszą moc uzdrawiania. Oczyszczaj więc stosunek do niej, wzbudzaj i pielęgnuj jak roślinkę. Obserwuj jak wyrasta i jakie piękne owoce Ci przynosi Doceń ją i przyjmij do swojego życia . Warto